III Niedziela Wielkanocna (30.04.2017)

29 kwiecień 2017

Łk 24,13-35
Sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi.


Taki właśnie jest On, Jezus, wcielony Syn Boży, który przyszedł na świat… Jest zawsze obok, na wyciągnięcie ręki, zawsze gotowy, by się przy łączyć do mojej wędrówki przez życie. Szczególnie „czujny”, gdy idę przez „ciemną dolinę” cierpienia, bo wtedy najłatwiej mi zapomnieć o Jego obecności a jednocześnie najbardziej jej potrzebuję. Gdy tylko lekko uchylę drzwi mojego serca, przybliża się, by pokazać mi prawdziwą, Bożą perspektywę tego, co akurat przeżywam i mnie umocnić.
Uczniowie, do których Jezus się przyłączył w dzisiejszej Ewangelii, zrozumieli, że dotąd mieli obraz rzeczywistości zafałszowany smutkiem, lękiem, rozczarowaniem i brakiem wiary… Że widzieli jedynie to, co mówiły fakty: ich Mistrz poniósł okrutną śmierć. Poczuli się całkowicie zawiedzeni w swych nadziejach. Nie pamiętali o Jego obietnicy zmartwychwstania, pewnie w ogóle jej nie wierzyli. Gdy zaczęli słuchać słów Wędrowca i rozpoznali w Nim podczas Eucharystii samego Jezusa, wszystko się dla nich zmieniło! Natychmiast odzyskali nadzieję, przybyło im sił, byli jak nowonarodzeni, od razu zawrócili z błędnie obranego kursu. „Jak mogliśmy Go nie rozpoznać?” – dziwili się sobie.
Podobnie bywa i ze mną, dopóki nie podejmę decyzji o tym, że daję sobie komfort chwilowego wyłączenia się z wiru życia, „zamykam się w izdebce” swojego serca i sięgam po Bożą perspektywę widzenia, zawartą w Biblii oraz Boży pokarm na życie wieczne, obecny w Komunii Świętej. A wtedy mury, które wydawały się być nie do pokonania, kruszą się pod mocą Bożego Słowa (por. Jer 23,29), ciemności, które potęgowały lęk , dezorientację, niebezpieczeństwo, zostają rozproszone światłem Pisma Świętego (por. Ps 119,105), ogień pokus, namiętności, emocji, nienawiści, wypala się, zgaszony ożywczym deszczem Bożej prawdy (por. Iz 55, 10-11). Słabość, niemoc, bezsilność ustępują przed mocą Boskiego pokarmu i napoju Ciała i Krwi Jezusa, przyjmowanych w czasie Eucharystii w Komunii Świętej. I w jednym momencie zmienia się wszystko, zaczynam na nowo żyć, kochać, przebaczać, budować, zwyciężać. Już z Jezusem we mnie.

Top