Dowcip od księdza (2665)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Niedzielny poranek. Na klatce schodowej spotykają się sąsiadki.
- Na Boga, pani Heleno, kto u pani tak strasznie przeklina?
- To mój mąż - Marian - wybiera się do kościoła i nie może znaleźć książeczki do nabożeństwa.
Ps. Okazuje się, że zagubiona książeczka naprawdę może nam pomóc poznać prawdę o sobie, bardziej niż rachunek sumienia w niej zawarty. ks. Rafał Jarosiewicz
Sąsiadka puka do drzwi sąsiadki i pyta:
- Mogłabyś mi pożyczyć soli?
- Nie.
- A cukru?
- Nie.
- A może chociaż mąki?
- Nie.
- A czy w ogóle jest coś, co mogłabyś mi pożyczyć?
- Tak. Mogę ci pożyczyć wesołych świąt!
Ps. To ciekawe, że u niektórych, z jakichś powodów na żadne pożyczki nie możemy liczyć – to musi być magia świąt. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmowa dwójki narzeczonych:
- Kochanie, co byś powiedział, gdybyśmy wzięli ślub w Boże Narodzenie?
- Daj spokój! Po co mamy sobie psuć święta?
Ps. Jeśli to żart, to dobrze, a jeśli to prawda, to niedobrze. ks. Rafał Jarosiewicz
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- A pożyczysz mi mamusiu długopis, bo pani ma podobny, jak ty.
Ps. Rola matki jest zawsze taka sama – nie zrażając się rozwiązaniami dzieci, wychować geniusza. ks. Rafał Jarosiewicz
- Co mówi bombka do bombki, gdy zostały zakupione w sklepie?
- Chyba nas powieszą.
- Nie, ja słyszałam, że będę na prezent.
Ps. Nie bądź jak pierwsza bombka – miej szersze myślenie. ks. Rafał Jarosiewicz
Wigilia. Mężczyzna gotowy, zwarty i czeka na pierwszą gwiazdkę.
Oczywiście puste miejsce zostawił, a tu nagle ktoś dobija się do drzwi.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Strudzony wędrowiec. Czy jest puste miejsce?
- Jest.
- A mogę skorzystać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo tradycyjnie musi być puste!
Ps. A tak całkiem serio, to łatwo jest siebie usprawiedliwić we wszystkim, by nie przyjąć „wędrowca”. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmowa małżonków:
- Kochanie, chodź zobacz co jest pod choinką!
Podekscytowana żona przybiega, schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje. W końcu pyta męża:
- No co tam dla mnie masz?
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
- Patrz ile tam jest kurzu.
Ps. Takie słowa możliwe są tylko wtedy, gdy jest to mały żarcik, by chwilę później wręczyć piękny prezent. ks. Rafał Jarosiewicz
Na sali operacyjnej:
- Doktorze, to boli!
- Cicho, mam egzamin!
Ps. Gdy coś cię boli podczas zabiegu, pamiętaj – lekarz może właśnie mieć egzamin. Zaciśnij wargi, potem mu powiesz – taki mały żarcik. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja żona to straszna gaduła.
- Wiesz, to jeszcze nic, moja teściowa gada tyle, że wygadała wszystkie nielimitowane rozmowy w abonamencie.
Ps. Wyolbrzymienie bardzo pomaga zobaczyć to, co niewidoczne dla oczu. ks. Rafał Jarosiewicz
Żona pyta męża:
- Kochanie, czy ta sukienka sprawia, że jestem gruba?
- Nie kochanie, to te wszystkie słodycze, które zjadłaś.
Ps. Małżeństwo to absolutnie nie jest szkoła kształtowania charakteru. ks. Rafał Jarosiewicz

Top