Ostatnio oglądałem sobie film na DVD i poniosły mnie emocje:
- Nie! Nie wchodź tam, ty głupcze. Nie wchodź do tego kościoła!
Weszła moja żona i spytała, jaki film oglądam.
- Nasze nagranie ze ślubu.
Ps. Wspaniałą rzeczą jest taki żart, przy którym dwójka małżonków się śmieje.