Tańczy student na dyskotece z dziewczyną. Nagle osłabł. Mdleje.
Dziewczyna krzyczy:
- Wody! Dajcie mu wody!
Student otwiera oczy i ledwo szepcze:
- I kawałek chleba!
Ps. Podobno jedno z kłamstw studenckich mówi: „Dziękuję, nie jestem głodny”.