Noc. Wielki pożar.

02 wrzesień 2017

Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcją podchodzi jakiś mężczyzna:
- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?
- Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób. Trwa reanimacja.
- Szesnaście osób?! Przecież tam był tylko ochroniarz!
- Skąd pan wie? Kim pan jest?
- Kierownikiem tego prosektorium.

Ps. Na budynku zabrakło tabliczki.

Top