Szkot poślizgnął się w trakcie naprawiania dachu i spada z czwartego piętra. Lecąc, mija okno swojego mieszkania i widzi żonę przygotowującą obiad.
Krzyczy do niej:
- Dla mnie nie obieraj ziemniaków, zjem w szpitalu!
Ps. Każdy z narodów ma swoje przywary – ważne jest, aby umieć się z nich roześmiać, a to co słabe przemieniać.