Kiedy ktoś pyta, jak...
„Kiedy ktoś pyta, jak wychowuję dzieci, odpowiadam, że w ogóle tego nie robię. Bo wychowywać dzieci, to znaczy kochać swoją żonę. (…) Czego mogę ich nauczyć, jeżeli nie zobaczą prawdziwej miłości między rodzicami. Mówienie: rób tak, a tak, a tego nie, zupełnie nie działa, bo to są bezsensowne moralizmy. Człowiek młody od razu się buntuje. My swoim dzieciom staramy się dawać nie tylko taki przykład, jak przebaczać, ale też okazujemy sobie przy nich czułość. Uważam, że to ważne, by moje dzieci widziały, że ojciec przytula matkę, kupuje jej prezenty, mówi miłe słowa”. Tomasz Budzyński
„Kiedy ktoś pyta, jak wychowuję dzieci, odpowiadam, że w ogóle tego nie robię. Bo wychowywać dzieci, to znaczy kochać swoją żonę. (…) Czego mogę ich nauczyć, jeżeli nie zobaczą prawdziwej miłości między rodzicami. Mówienie: rób tak, a tak, a tego nie, zupełnie nie działa, bo to są bezsensowne moralizmy. Człowiek młody od razu się buntuje. My swoim dzieciom staramy się dawać nie tylko taki przykład, jak przebaczać, ale też okazujemy sobie przy nich czułość. Uważam, że to ważne, by moje dzieci widziały, że ojciec przytula matkę, kupuje jej prezenty, mówi miłe słowa”. Tomasz Budzyński